poniedziałek, 23 kwietnia 2012

WIELKA REAKTYWACJA

Wreszcie się udało, po wielu kłopotach i tęsknotach! Chciałabym napisać, wziąć do ręki pióro, zanurzyć w atramencie - tymczasem wyklikałam kilka słów na starej klawiaturze ;) Bo kiedy powracać, jak nie w Światowy Dzień Książki? Wrócił syn marnotrawny, po prawie roku bezczynności, zaniedbań i problemów. Przyjmiecie mnie z powrotem!? ;)

Żeby nie było tak oficjalnie, mam coś specjalnego - książkę, która przybyła do mnie w ramach konkursu organizowanego na stronie PERON4. Na razie tylko jej zapowiedź, ale już dzisiaj zabieram się do czytania. Swoją drogą to niesamowite, z jednej strony wracając tutaj czuje, że nic się nie zmieniło - tak, jakbym ostatnią recenzję napisała wczoraj. Tymczasem na pewno wiele mnie ominęło, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobię, zaglądając na Wasze blogi. 

"Moją pasją jest wyciąganie ludzi z domów" - mówi Marek Tomalik, duch opiekuńczy tej książki, a potem - wraz z jej autorami - porywa nas w długą podróż przez drogi i bezdroża kontynentów. Pieszo, konno, traktorem, dwupłatowcem, rowerem, motocyklem czy niesamowitą pakistańską ciężarówką. Na lądzie, w powietrzu, pod wodą... Bohaterowie to ludzie zarażeni bakcylem przygody, nietuzinkowi, otwarci na świat, pełni dobrej energii i fantazji. W pasjonujący sposób opowiadają o najpiękniejszych, najdziwniejszych i najgroźniejszych zakątkach Ziemi oraz o swych najbardziej "pojechanych podróżach""

5 komentarzy: