niedziela, 16 stycznia 2011

"Sztuka przekonywania" i "Mowa ciała"

W dzisiejsze niedzielne, leniwe popołudnie pragnę przedstawić Wam krótko dwie książki, które ostatnio miałam okazję przeczytać. Postanowiłam odpocząć trochę od powieści i sprawdzić, czego pożytecznego można dowiedzieć się z tzw. "poradników". I bardzo się zdziwiłam bo... okazały się całkiem przyjemną lekturą!

Pierwsza z nich to "Sztuka przekonywania" Jean-Guy Bourbonnais. Jak głosi tylna okładka: "Zachowania człowieka można rozszyfrować...". Ale okazuje się, że to nie takie proste - kogoś do czegoś przekonać. Oprócz słów działa także wzrok, gest, wyraz twarzy. Każde słowo ma swoją barwę, jest w dany sposób nacechowane. Może przybierać znaczenie pozytywne albo pejoratywne, w zależności od zdania, kontekstu. Pomocne jest także wykorzystanie emocji rozmówcy i odpowiedni dobór argumentów, stawianie właściwych pytań oraz ćwiczenia. Podoba mi się w książce przedstawienie różnych sytuacji. Nie ma jedynie niezrozumiałej teorii i pseudo-naukowego stylu - wszystko jest zrozumiałe, a w razie czego zawsze można odwołać się do przykładów. Wskazówek jest bardzo wiele, ale nie zamierzam zdradzać ani jednej :) Dla mnie to nowość, dlatego koniecznie muszę sprawdzić kilka tricków. A na koniec najważniejsza zasada: "Aby przekonywać, trzeba umieć słuchać".

"Ciało wyraża jawnie to, co umysł myśli w skrytości ducha... Słowa słychać, ale ciała też trzeba słuchać". Philippe Turchet, autor "Mowy ciała" to specjalista w dziedzinie komunikacji niewerbalnej. Traktuje twarz jako mapę, ukazuje, w jaki sposób zachowują się: czoło, brwi, włosy, uszy, oczy, nos, broda... szczegółów w książce jest wiele! Wielkim plusem są obrazki, doskonale ukazujące gesty ludzkie. Czasami nawet nie uświadamiamy sobie, że gdzieś się drapiemy (czego przyczyną są mikroswędzenia, które nie zależą od nas), w dany sposób trzymamy rękę, siadamy ze skrzyżowanymi nogami albo z założonymi rękami. Tymczasem autor przedstawia znaczenia i zależności, doskonale prezentując nieuświadomione ludzkie zachowania. Każdy gest coś znaczy, mówi więcej niż słowa, pozwala zrozumieć drugiego człowieka.

14 komentarzy:

  1. Ło ! Nie wiedziałem, że są takie książki. Poszukam w internecie, może znajde jakieś pdfy

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszą mam - drugiej nie omieszkam kupić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Marceli - są, są ;) Te i inne, napisane na podobne tematy
    @Susie - A jak pierwsza? Przeczytałaś?

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiła mnie druga pozycja... Rozejrzę się za nią przy kolejnych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W najbliższym czasie zamierzam czytać poradnik, który dostanę do recenzji i, obowiązkowo, upolować poradnik Umberta Eco. W ten może zabiorę się za te, chociaż jeśli czegoś naprawdę chcę potrafię to uzyskać, więc wszelkie poradnik raczej są mi zbędne. :)

    W końcu trafiłam do Ciebie. ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wyjdę z tego stosu co mam to z pewnością poszukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @kasandra_85 - a pierwsza nie!? No wiesz co :P:P
    @Vampire_Slayer - Groźnie to brzmi :D (W końcu!)
    @Bujaczek - stosiku ;P stosy mi się źle kojarzą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć! Świetny blog i recenzje, pozdrawiam i dodaję do linków!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. @Jeszcze nie ;) Ale zbliżam się do niej wielkimi krokami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolega, który przeczytał wiele takich książek zachęcał mnie ostatnio do tego, żebym i ja przeczytała jedną z nich. po tych recenzjach- przeczytam na 100%;)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Marina - dzięki, ale zostaw linka do swojego bloga, bo nie wiem kogo mam odwiedzić ;)
    @Susie - u Ciebie wielkie kroki to pewnie będzie przed Bożym Narodzeniem :D
    @kaaaa... - a co to za kolega :P?

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie książki, takie z nutką psychologii. Ale ja ciągle jestem po wrażeniem książki Roberta Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi.Teoria i praktyka"

    OdpowiedzUsuń
  14. @Bibliofilka - muszę się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń