W dzisiejsze niedzielne, leniwe popołudnie pragnę przedstawić Wam krótko dwie książki, które ostatnio miałam okazję przeczytać. Postanowiłam odpocząć trochę od powieści i sprawdzić, czego pożytecznego można dowiedzieć się z tzw. "poradników". I bardzo się zdziwiłam bo... okazały się całkiem przyjemną lekturą!
Pierwsza z nich to "Sztuka przekonywania" Jean-Guy Bourbonnais. Jak głosi tylna okładka: "Zachowania człowieka można rozszyfrować...". Ale okazuje się, że to nie takie proste - kogoś do czegoś przekonać. Oprócz słów działa także wzrok, gest, wyraz twarzy. Każde słowo ma swoją barwę, jest w dany sposób nacechowane. Może przybierać znaczenie pozytywne albo pejoratywne, w zależności od zdania, kontekstu. Pomocne jest także wykorzystanie emocji rozmówcy i odpowiedni dobór argumentów, stawianie właściwych pytań oraz ćwiczenia. Podoba mi się w książce przedstawienie różnych sytuacji. Nie ma jedynie niezrozumiałej teorii i pseudo-naukowego stylu - wszystko jest zrozumiałe, a w razie czego zawsze można odwołać się do przykładów. Wskazówek jest bardzo wiele, ale nie zamierzam zdradzać ani jednej :) Dla mnie to nowość, dlatego koniecznie muszę sprawdzić kilka tricków. A na koniec najważniejsza zasada: "Aby przekonywać, trzeba umieć słuchać".
"Ciało wyraża jawnie to, co umysł myśli w skrytości ducha... Słowa słychać, ale ciała też trzeba słuchać". Philippe Turchet, autor "Mowy ciała" to specjalista w dziedzinie komunikacji niewerbalnej. Traktuje twarz jako mapę, ukazuje, w jaki sposób zachowują się: czoło, brwi, włosy, uszy, oczy, nos, broda... szczegółów w książce jest wiele! Wielkim plusem są obrazki, doskonale ukazujące gesty ludzkie. Czasami nawet nie uświadamiamy sobie, że gdzieś się drapiemy (czego przyczyną są mikroswędzenia, które nie zależą od nas), w dany sposób trzymamy rękę, siadamy ze skrzyżowanymi nogami albo z założonymi rękami. Tymczasem autor przedstawia znaczenia i zależności, doskonale prezentując nieuświadomione ludzkie zachowania. Każdy gest coś znaczy, mówi więcej niż słowa, pozwala zrozumieć drugiego człowieka.
Ło ! Nie wiedziałem, że są takie książki. Poszukam w internecie, może znajde jakieś pdfy
OdpowiedzUsuńPierwszą mam - drugiej nie omieszkam kupić :-)
OdpowiedzUsuń@Marceli - są, są ;) Te i inne, napisane na podobne tematy
OdpowiedzUsuń@Susie - A jak pierwsza? Przeczytałaś?
Zaciekawiła mnie druga pozycja... Rozejrzę się za nią przy kolejnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie zamierzam czytać poradnik, który dostanę do recenzji i, obowiązkowo, upolować poradnik Umberta Eco. W ten może zabiorę się za te, chociaż jeśli czegoś naprawdę chcę potrafię to uzyskać, więc wszelkie poradnik raczej są mi zbędne. :)
OdpowiedzUsuńW końcu trafiłam do Ciebie. ^^
Jak wyjdę z tego stosu co mam to z pewnością poszukam ;)
OdpowiedzUsuń@kasandra_85 - a pierwsza nie!? No wiesz co :P:P
OdpowiedzUsuń@Vampire_Slayer - Groźnie to brzmi :D (W końcu!)
@Bujaczek - stosiku ;P stosy mi się źle kojarzą :D
Cześć! Świetny blog i recenzje, pozdrawiam i dodaję do linków!!!!!
OdpowiedzUsuń@Jeszcze nie ;) Ale zbliżam się do niej wielkimi krokami ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńkolega, który przeczytał wiele takich książek zachęcał mnie ostatnio do tego, żebym i ja przeczytała jedną z nich. po tych recenzjach- przeczytam na 100%;)
OdpowiedzUsuń@Marina - dzięki, ale zostaw linka do swojego bloga, bo nie wiem kogo mam odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuń@Susie - u Ciebie wielkie kroki to pewnie będzie przed Bożym Narodzeniem :D
@kaaaa... - a co to za kolega :P?
Lubię takie książki, takie z nutką psychologii. Ale ja ciągle jestem po wrażeniem książki Roberta Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi.Teoria i praktyka"
OdpowiedzUsuń@Bibliofilka - muszę się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuń