Autor: Jennifer Lee Carrell
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2008
Kategoria: sensacja, kryminał, horror
ISBN: 9788324711550
Ilość stron: 416
Pierwsze skojarzenie, które natychmiast pojawiło się w mojej głowie po przeczytaniu tej książki było następujące: Szyfr Szekspira autor pisał przez kalkę. Przedstawię Wam kilka faktów, dotyczących tych papierów, które ktoś połączył w jedną całość okładką.
Absolwentka historii literatury Katherine Stanley zajmuje się badaniem śladów pozostawionych przed Szekspira, a także jego utworami. Pewnego dnia największa świątynia twórczości Williama Szekspira - londyński Globe Theater, prosi Katherine o wystawienie inscenizacji „Hamleta” – jednego z najbardziej osławionych dramatów Szekspira. Dla dziewczyny to wielka szansa na lepsze życie. Wszystko skończyłoby się szczęśliwie, ale pojawiają się przeszkody. Rose Howard – mistrzyni Kate – próbuje przekonać ją, aby zrezygnowała z reżyserowania spektaklu. Nakłania ją do poszukiwań zaginionego rękopisu Szekspira, poczym… zostaje zamordowana. Cudowne i nieprzewidywalne rozwiązanie… Na dodatek w Teatrze Globe w rocznicę podpalenia go przez wrogów poety wybucha pożar. Katherine wyrusza w podróż razem z Benem Pearlem „wciągniętym” do poszukiwań przez Rose. Tymczasem dla urozmaicenia pojawiają się kolejne trupy. Londyn, Nowy York, Sewilla, Meksyk – podróż ma wyjaśnić tajemnicze morderstwa. Dla większego efektu każde z nich przypomina śmierć bohaterów szekspirowskich. Dwójkę bohaterów ściga także policjant Francis Sinclair. W tym momencie wielu z czytelników ma prawo zanucić: "Ale to już było..."
Ślub, romantyczny pocałunek - jakżeby inaczej… Pięknie, jak zwykle. Wszystko to banalne. Ta książka to przekalkowany „Kod Leonarda da Vinci”, „Klub Dantego”, „Anioły i Demony”… można by wymieniać w nieskończoność.
Brak słów. Kolejna powieść oparta na morderstwach opisanych w książce, kolejna para detektywów, kolejna wielka tajemnica, której wyjaśnienie mieści się na dwóch stronach
formatu A 4. Jennifer Lee Carrell z pewnością nie jest mistrzynią w konstruowaniu oryginalnej fabuły. Książka jest nudna. Zniechęca do Szekspira i do jego twórczości. Jedyne, co mi się w niej podobało to wiedza autorki z zakresu szekspirologii. Fakty historyczne, znajomość teorii literatury, biografii Szekspira to na pewno plus. Ale to nie zmienia faktu, że w połączeniu z „mroczną” (w rzeczywistości bardzo naiwną )i schematyczną fabułą, na naszych twarzach pojawia się wyraz znużenia i zawiedzenia. Do cyklu „Kod Leonarda” dołączyła jeszcze jedna książka. Autorka wykorzystała popularność Szekspira, którego sztuki uważane są za mistrzostwo. Może pomyślała, że ośmieszy poetę czyniąc z niego kogoś zupełnie innego i przy okazji zarobi trochę kasy. Bo co się sprzedaje w naszych czasach? Sensacje.
TANDETA!
Czytałam dawno temu tę książkę i mam bardzo podobne zdanie do Twojego. Nie wciągnęła mnie, nie czułam dreszczyka emocji.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i raczej nie zamierzam. Jedynie okładka jest ciekawa :) , a i szumnie brzmiacy tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaje do linków :)
Zgadzam się z Eliną, rzeczywiście okładka ciekawa, ale ja też pewnie nie przeczytam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńskoro nie polecacie to pewnie nie przeczytam.. a okładka faktycznie ciekawa.. :)
OdpowiedzUsuńMi było ciężko :D Z reguły każdą książkę czytam do końca - tą też... ale miałam chwile zwątpienia ;)
OdpowiedzUsuń